czyli podziękowania dla
Ani Bogusz
za jej wolę, pomoc i pracę włożoną w stworzenie, edycję i publikację bloga "dla Wioli
http://leczsiedieta.blogspot.com ,
na którym do tej pory dzieliłam się z Wami okruchami
mojej wiedzy i moją pasją.
Za to Aniu, że bardzo się dla mnie napracowałaś, ufając, że Twoja praca nie była li tylko efektem mojej egoistycznej zachcianki i przyniosła pożytek wszystkim , którzy zechcieli z informacji na prowadzonym do tej pory przez Ciebie blogu skorzystać,
z szacunkiem, wdzięcznością i nieustającą admiracją Twojej osoby
serdecznie Ci dziękuję.
Obsługa techniczna bloga to dla mnie zupełna Enigma, dlatego MY WSZYSCY razem wzięci możemy przy tej okazji mieć niezły ubaw, przynajmniej na początku, myślę jednak, że uwolnienie Ani od ciężaru pracy związanej z prowadzeniem cudzej agendy jest oczywistym powodem, dla którego po raz kolejny i zapewne nie ostatni znowu czegoś się uczę.
Być może dopóty, dopóki nie "zakumam" qui pro quo , na blogu będzie panować rozkoszny nieład .
Obce mi są zakładki, zapadki, paski, linki i czarne dziury. Zawsze miałam tendencję do pisania jak popadnie i jak mi się podoba, a Ania była moim spacjowo - kropkowo - graficznym cenzorem.
Na szczęście nie mam problemów z ortografią ( o tempora , o mores ! ), więc chociaż ten problem jej piękną główkę obciążał jedynie wyjątkowo i to w zakresie interpunkcji.
Ponieważ jestem totalnie a-techniczna, z moich treści umieszczonych na blogu http://leczsiedieta.blogspot.com edytowanym przez Anię właśnie tam można skorzystać, a kiedy już umieszczę je w tym obszarze, będą dostępne w obu blogach.
Czas na pracę własną w każdym aspekcie, lenistwo pozostawiam reszcie towarzystwa na Olimpie .
A zatem ..... czas Dianie na łowy.
Przeto przyjemnych łowów Ci życzę, Diano. Jednocześnie dziękuję Ci za to, że mogłam dołożyć łapkę do Twoich artykułów, które na pewno zrobiły wiele dobrego pośród naszych Czytelników. Twoja wiedza jest bezcenna i bardzo pożyteczna. Cieszę się, że zdecydowałaś się na samodzielnie prowadzony blog, zobaczysz, jaka to frajda! Szerokich dróg! Twoja nieznośna ex-edytorka.
OdpowiedzUsuńPonowne pokłony
UsuńPowitanko :) też tu jestem, ale jeszcze niewiele działam... :) Baw się pysznie :)
OdpowiedzUsuńprzyrzekam :)
OdpowiedzUsuń